Niewiele mówiąca nazwa R15 najprawdopodobniej skojarzy ci się z najnowszym modelem odrzutowca lub sportowym samochodem, którym po torach Formuły 1 mógłby ścigać się Tomi Raikkonen. Okazuje się jednak, że kryje się za nią seria futurystycznych foteli przeznaczonych do nowoczesnego salonu.
Za projektem tych niebanalnych i rzucających się od razu w oczy mebli stoi Redo Studio. Jego siedziba znajduje się nie tak daleko, bo za naszą wschodnią granicą, a dokładnie w stolicy Białorusi. Fotele zachwycają nie tylko przyjemnymi w dotyku obiciami z najwyższej jakości skóry, ale także aerodynamicznymi, opływowymi kształtami. Szerokie podłokietniki oraz spora powierzchnia przeznaczona do siedzenia (czy też raczej półleżenia) zapewnią ci komfortowy wypoczynek po stresującym dniu.
Poza widocznym u góry intensywnie czerwonym fotelu, klienci mogą zakupić także meble w żółtym, beżowym, białym lub czarnym kolorze. Który z nich widziałbyś w swoim salonie? Ja jestem zdeklarowaną fanką energetycznej czerwieni!